Dynamiczny rozwój technologiczny sprawia, że współcześnie mamy coraz więcej możliwości prowadzenia własnego biznesu. Szansa na szybkie wzbogacenie się i pomnażanie majątku jest dla wielu osób czynnikiem, który wpływa na to, że zaczynają interesować się branżą e-commerce. W odróżnieniu od kryptowalut jest to bowiem zdecydowanie bardziej bezpieczna forma inwestycji, która w wielu przypadkach daje wymierne korzyści. Szczególnie popularne w ostatnich latach stały się takie modele, jak dropshipping oraz cross-docking.
Czym jest dropshipping?
Dropshipping to relatywnie popularny termin, jednak sporo osób nadal nie wie, czym charakteryzuje się ten biznes. W praktyce, jest on niezwykle prosty, albowiem jego głównym założeniem jest sprzedaż przez internet, która polega na tym, że proces wysyłki towaru jest przeniesiony na dostawcę. Oznacza to, że sklep dropshippingowy fizycznie nie posiada na stanie żadnych produktów lub posiada bardzo niewielkie ilości, które służą jedynie do celów marketingowych i wykonywania reklam na media społecznościowe. Głównym celem dropshippingu jest pośredniczenie w sprzedaży i zarabianie na różnicy cen. Do tego celu zazwyczaj wykorzystywane jest Aliexpress. Na stronie tej można znaleźć wiele niezwykle tanich produktów, na które niezwykle prosto jest narzucić sporą marżę. Atutem dropshippingu jest to, że praktycznie nie ma konieczności wkładu własnego. Te koszty ponoszą np. hurtownie dropshippingowe z którymi nawiażesz współpracę. Jedyne koszty, jakie ponosimy, to otwarcie sklepu internetowego z właściwą domeną oraz dbanie o ewentualne reklamy. Ten model logistyczny świetnie spisuje się więc u osób, które chcą szybko zarobić duże pieniądze, bez konieczności podejmowania ryzyka.
Cross-docking – na czym polega ta metoda?
Mniej popularną alternatywą dla dropshippingu jest cross-docking. Pomimo że nie cieszy się on aż tak sporym uznaniem, jak dropshipping, to i tak coraz więcej osób przekonuje się do tego patentu. Jest to innowacyjny system zarządzania asortymentem, którego podstawowym założeniem jest przetwarzanie dużych partii towarów na wiele mniejszych pakietów, które są dostosowane pod indywidualne potrzeby konsumenta. Zaletą cross-dockingu jest fakt, że znacząco redukuje zakres czynności transportowych, albowiem cała metoda opiera się na tym, że zbieramy towary z wielu punktów w jednym miejscu i dostarczamy je do konkretnego odbiorcy. Ważnym walorem tej metody jest również minimalizowanie kosztów związanych z posiadaniem powierzchni magazynowej. Patent ten jest więc rekomendowany dla osób, które nie chcą nadmiernie ryzykować utratą własnego kapitału.
Czym różnią się te metody?
Dropshipping jest często mylony z cross-dockingiem, aczkolwiek biznesy te znacząco się różnią. Co najważniejsze, w przypadku dropshippingu nie jesteśmy zobligowani do posiadania nawet niewielkiej powierzchni magazynowej, gdyż fizycznie nie dysponujemy sprzedawanymi towarami. W przypadku cross-dockingu niezbędna jest jednak relatywnie duża przestrzeń, która posłuży do przepakowywania towarów przed ich dalszą wysyłką. Trzeba pamiętać, że celem cross-dockingu jest wyłącznie pominięcie etapu związanego z długotrwałym magazynowaniem towarów przed wysyłką. Pod względem realizacji, cross-docking jest więc nieznacznie trudniejszy od dropshippingu i wymaga większych zasobów wiedzy. Decydując się na spróbowanie dropshippingu, jedynym warunkiem odniesienia sukcesu jest umiejętność znajdowania „wygrywających produktów”, na których można obficie zarobić. W przypadku cross-dockingu realizowanie biznesu wymaga z kolei większych nakładów czasowych.